Żywy płomień miłości
Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes)
ŚPIEW DUSZY POGRĄŻONEJ W
GŁĘBOKIM ZJEDNOCZENIU Z BOGIEM
I
O żywy płomieniu miłości, Jak czule rani
siła żaru twego Środka mej duszy najgłębsze
istności! Bo nie masz w sobie już bólu
żadnego! Skończ już! - jeśli to zgodne z twym
pragnieniem! Zerwij zasłonę tym słodkim
zderzeniem!
II
O słodkie żaru upalenie! O rano pełna
uczucia błogiego! O ręko miła, o czułe
dotknienie, Co dajesz przedsmak życia
wieczystego I spłacasz hojnie wszystkie
zaległości! Przez śmierć wprowadzasz do życia
pełności!
III
Pochodnie ognia płonącego, W waszych
odblaskach jasnych i promiennych, Otchłanie
głębin zmysłu duchowego, Który był ślepy,
pełen mroków ciemnych, Teraz z dziwnymi
doskonałościami Niosą Miłemu żar swój wraz z
blaskami!
IV
O jak łagodnie i miłośnie Budzisz się,
Miły, w głębi łona mego, Gdzie sam ukryty
przebywasz rozkosznie! A Słodkim tchnieniem
oddechu Twojego Pełnego skarbów wieczystych i
chwały, Jak słodkie wzniecasz miłości zapały!
Układ powyższych strof podobny jest do tych
liryków w zbiorze Boscana, które odnoszą się do
rzeczy Bożych. Brzmią one:
W poszukiwaniu samotności, plącząc nad
moim losem, idę drogami, które się przede mną
otwierają itd.
W każdej strofie jest sześć wierszy, z których
czwarty odpowiada pierwszemu, piąty drugiemu, a
szósty
trzeciemu. |