Słowa światła i miłości
Św. Jan od Krzyża (Jan de Yepes)
PROLOG
Również tymi słowami światła i miłości Twojej,
Boże, rozkoszy moja, zapragnęła się zająć ma dusza
dla Twej tylko miłości, gdyż znając ich brzmienie,
nie mam ich cnót i czynów, którymi, Ty Panie,
więcej się zadowalasz, niż ich wyrazami i
mądrością. Może jednak inne osoby pobudzone nimi
osiągną w Twej służbie i miłości to, czego mnie
nie dostaje i rozraduje się ma dusza, że przez nią
znajdziesz u innych to, czego jej brakuje.
Miłujesz Ty, Panie, roztropność, miłujesz
światło, lecz ponad wszystkie czynności duszy
kochasz najbardziej miłość. Dlatego te słowa będą
wskazówkami roztropności dla podejmującego podróż,
światłem dla jego drogi i źródłem miłości
krzepiącej go w czasie pielgrzymowania. Niech więc
z daleka będzie zdobny język świata, niech się nie
zbliża sucha wymowa ludzkiej mądrości, pusta i
sztuczna, w której Ty nie masz upodobania, a mówmy
słowami serca, pełnymi słodyczy i miłości, co Ci
się najwięcej podoba. Może te słowa usuną przed
wielu duszami przeszkody i zapory, o które się
nieświadomie potykają i nieświadomie błądzą,
myśląc, że czynią wszystko, by postępować za Twym
najsłodszym Synem, Jezusem Chrystusem, naszym
Panem i upodabniać się do Niego w życiu, w
postępowaniu, cnotach, w ogołoceniu i ubóstwie
duchowym. Spraw to, o Panie, Ojcze miłosierdzia,
bo bez Ciebie nie ma nic
dobrego. |